Tydzień przed świętami wielkanocnymi odbył się VII halowy turniej o puchar wójta gminy Koniusza. Turniej ten jest organizowany przez Stowarzyszenia Kilo Wiejskiej Futsal Team. W siódmej edycji turnieju uczestniczyło 7 drużyn. Rozgrywki odbyły się systemem „każdy z każdym” a po fazie zasadniczej najlepsza czwórka rywalizowała w fazie play-off systemem 1-4, 2-3.
Sam system wydawał się teoretycznie nieco krzywdzący dla najlepszej ekipy po fazie podstawowej, ale dzięki temu systemowi organizator zapewnił sobie emocje do samego końca, a te teoretycznie słabsze ekipy mogły do końca walczyć przynajmniej o 4 miejsce. Frekwencja uczestniczących drużyn była nieco słabsza od standardowej ilości, ze względu na start rozgrywek pod egidą PZPN. Z tego względu zabrakło kilku ekip których udział zawsze był pewny czyli m.in. Bezglutenu, Best Bruku czy Amplusa. Poprzez brak powyższych ekip za faworytów turnieju można było uważać ekipę Farmersów i mimo wszystką naszą drużynę.
Na sam turniej pojechaliśmy nietypowo, gdyż dysponowaliśmy aż 2 zawodnikami na ławce rezerwowych. Kadra na turniej wyglądała następująco Mariusz Oracz, Jarosław Oracz, Sebastian Noga, Dawid Gwóżdż, Łukasz Marzec, Mariusz Chadzak oraz debiutujący w naszych barwach Krzysztof Staniszewski i Dariusz Cieśla.
Pierwszym rywalem naszej drużyny była ekipa WKSu Koniusza i była to na papierze niestety najsłabsza ekipa turnieju. Sam mecz pewnie i wysoko wygraliśmy 5-1. Drugim rywalem była niewygodna ekipa z Cieszków gdzie grę ciągnął D.Cichy a w bramce bronił zawsze solidny „Skoti” Skotarczyk. Niestety w tym meczy mocno szwankowała skuteczność a rywal wychodził z kontrami. Skończyło się porażką 0-1 ale nikt szczególnie nie rozpaczał z tej porażki. Kolejnym rywalem była faworyzowana ekipa Farmersów i tutaj niestety okazaliśmy się zespołem dużo słabszym. Porażka 1-4 była w pełni zasłużonym wynikiem, osobną kwestią była wyżej wspomniana skuteczność. Po tym meczu czuć było delikatną utratę pewności bo nikt nie zakładał iż po 4 kolejkach będziemy dysponowali tylko 3pkt(w 1kolejsce pauzowaliśmy). Czwartym rywalem była solidnie grająca ekipa Kilosów. Solidność Kilosów nie wystarczyła jednak do tego aby nas pokonać i w miarę pewnie wygraliśmy to spotkanie 2-0. Przed ostatnim meczem było spotkanie z Hornets. W tym meczu po średniej grze udało się jedynie zremisowac 1-1 ale remis ten w praktyce zapewnił nam wypełnienie skrajnie minimalnego planu czyli awansu do top4. Ostatni mecz gładko wygraliśmy 4-0 z Kilo Wiejskiej i przyszło nam czekać na półfinał z ekipą z okolic Kazimierzy Wielkiej
Przemyków – WKS Koniusza 5-1(2*Staniszewski, 2*Gwóżdz, Noga)
Przemyków – Cieszkowy 0-1
Przemyków – Farmersi 1-4(Noga)
Przemyków – Kilosi 2-0(Gwóżdz, Cieśla)
Przemyków – Hornets 1-1(Cieśla)
Przemyków – Kilo Wiejskiej 4-0(2*Noga, Gwóżdz, Staniszewski)
W półfinale spotkaliśmy się z drużyną Cieszkowy. Mimo porażki w pierwszym meczu mieliśmy świadomość, iż brak awansu do finału będzie niespodzianką. Sam mecz mimo bardzo wyraźnej przewagi wygraliśmy 1-0. Warto odnotować kapitalne zawody w bramce Skotarczyka, który w kilku sytuacjach popisał się rewelacyjnymi interwencjami
Półfinał
Przemyków- Cieszkowy 1-0(Gwóżdz)
W finale spotkaliśmy się z mocną ekipą Farmersów. Po raz pierwszy od dawna sam finał była bardzo dobrym spotkaniem. Szybko wyszliśmy na prowadzeni po bramce Gwożdzia. Niestety w ciągu minuty Przybył odpowiedział 2 bramkami i po 3 minutach przegrywaliśmy 1-2. Do remisu doprowadził ponownie Gwóżdz, który w następnej akcji był o krok od podwyższenia rezultatu. Niestety minimalnie chybił. Gdy już powoli wyczekiwaliśmy karnych to sędzia puścił delikatny faul na S. Nodze, Farmersi wyszli z szybką kontrą i Porębski w metra wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. W ostatniej akcji meczu dublet skompletował Porębski i finał zakończył się porażką 2-4.
Finał
Przemyków – Farmersi 2-4( 2*Gwóżdz – 2* Przybył, 2* Porębski)
Z pewnością pozostał niedosyt, bo przy większym szczęściu możliwa była wygrana. Jednak 2 miejsce też należy przyjąć z satysfakcją. Wiadomo że apetyt zawsze rośnie w miarę jedzenie. Ekipa Farmers dysponowała dwiema bardzo dobrymi indywidualnościami, które bardzo dobrze współpracowały na boisku i tak naprawdę zrobiły tą nieznaczną różnicę w meczu finałowym. Ekipie Farmersów należy po gratulować i w turnieju mikołajkowym powalczyć o odzyskanie miano najlepszej ekipy na hali w Koniuszy.